Maja Chwalińska nie zaliczyła udanego wejścia w turniej w Warszawie. Przed rokiem dotarła na kortach Legii do drugiej rundy, a tym razem nie była w stanie pokonać pierwszej rywalki. Po starciu z Laurą Siegemend Polka na konferencji prasowej zdecydowała się na mocne wyznanie. “Nie mam radości na korcie, bo jak mogę mieć, skoro nie wierzę w siebie?” — zapytała retorycznie. ]]>
Źródło:: Tenis Onet