Pochodzi z Charkowa. Kiedy na wschodzie Ukrainy zaczęła się wojna, przeprowadził się do Kijowa. Tam zaczął boksować i… uczyć się polskiego. – Myślałem, że wrócę do Charkowa – wspomina Fiodor Czerkaszyn w dokumencie Przeglądu Sportowego Onet. Życie potoczyło się inaczej, los skierował go do Polski, a wielu widzi w nim przyszłego mistrza świata. ]]>
Źródło:: Sporty walki Onet