Ach, co to były za igrzyska! Sześćdziesiąt lat temu, 23 października, w Tokio cudowne dzieci „Papy” Stamma Józef Grudzień, Jerzy Kulej i Marian Kasprzyk jeden po drugim wygrywali finałowe walki, a orkiestra w hali Korakuen do perfekcji mogła opanować Mazurka Dąbrowskiego. O naszych bokserach i ich triumfie nad zawodnikami z ZSRR mówił wtedy cały świat. ]]>
Źródło:: Sporty walki Onet