– Julka jest osobą bardzo nieśmiałą. Nie do końca w siebie wierzyła. Dogadaliśmy się, że ciężko pracujemy, zdrowo się odżywiamy, nie imprezujemy. A Ela? Gdyby zrobić plebiscyt na najbardziej znaną osobę w wiosce olimpijskiej, to zdecydowanie by wygrała – śmieje się trener pięściarskiej kadry kobiet Tomasz Dylak. Jego dwie zawodniczki już dziś mogą przejść do historii polskiego boksu. W Paryżu stoczą walki, które mogą zapewnić im olimpijskie medale, a polskiemu pięściarstwu pierwsze od 32 lat! ]]>
Źródło:: Sporty walki Onet