Wtorek to rekordowo upalny dzień w Paryżu, bo temperatura ma sięgnąć nawet 37 stopni. Szczęśliwie dla Michała Bryla i Bartosza Łosiaka ich pierwsze spotkanie grupowe było rozgrywane o godz. 9.00, gdy upał jeszcze nie był tak odczuwalny, choć wcześniej zdarzało im się grać nawet przy 45 stopniach. Zresztą jeszcze goręcej bywa w nieklimatyzowanym autobusie, którym dojeżdżają z wioski olimpijskiej. Tego dnia ich podróż się wydłużyła, bo… kierowca pomylił trasę. ]]>
Źródło:: Siatkówka Onet