Cztery mecze – cztery zwycięstwa, komplet punktów i pierwsze miejsce w tabeli. Polscy siatkarze w imponującym stylu rozpoczęli tegoroczną Ligę Narodów, a przecież do Xi’an polecieli w składzie dalekim od optymalnego. To oczywiście eufemizm, bo Nikola Grbić rozpoczął udział w latającym cyrku Rubena Acosty – jak kiedyś nazwano Ligę Światową, czyli protoplastę dzisiejszej Ligi Narodów – w zestawieniu iście eksperymentalnym. Drużynę tak dzielnie walczącą w Chinach nazwano zespołem pretendentów, bo faktycznie składa się w większości z siatkarzy z dalekiego zaplecza. ]]>
Źródło:: Siatkówka Onet