Trzeba się natrudzić, żeby w kuluarach zapewnić drużynie narodowej występ w mistrzostwach świata w piłce ręcznej. Wiedział o tym Andrzej Kraśnicki – nieodżałowany były prezes PKOl. i ZPPR. Dzięki niemu Polkom w 2017 i 2021 r. oraz Polakom przed czterema laty kibicowaliśmy podczas czempionatów globu. Często wręczenie takiej przepustki wywołuje dyskusje i oburzenie – pisze Piotr Wesołowski w komentarzu dla “Przeglądu Sportowego”. ]]>
Źródło:: Piłka ręczna Onet