Viktorowi Orbanowi nie podoba się, że Węgry ponad 100 lat temu utraciły większą część terytorium, co za tym idzie miliony etnicznych Węgrów mieszkają dziś w sąsiednich krajach. Jego rząd wspiera więc rodaków za granicami, a że premier kocha sport, to chętnie finansuje kluby piłkarskie. W taki sposób w niewielkiej miejscowości Backa Topola powstał czołowy klub w Serbii, który jednak Serbów nie obchodzi, o czym wprost nam mówią. W 1/16 finału Ligi Konferencji zmierzy się on z Jagiellonią Białystok. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet