Takiego obrotu spraw nikt by nie przewidział. Po wyjazdowej wygranej z Rakowem Częstochowa (2:1) piłkarze Jagiellonii Białystok potknęli się w starciu ze zdegradowanym Śląskiem Wrocław. Mistrzowie Polski odrobili straty po trafieniu Jesusa Imaza, ale w ostatnich sekundach uratował ich bramkarz Sławomir Abramowicz. A z remisu 1:1 najbardziej cieszą się kibice Pogoni Szczecin. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet