To była różnica klas. Polscy szczypiorniści nie mieli wiele do powiedzenia w starciu ze Słowenią w drugim meczu mistrzostw świata U-21, które goszczą w naszym kraju. Podopieczni Bartosza Jureckiego ulegli rywalom 21:31, a to na dobrą sprawę najmniejszy wymiar kary. — Walczyliśmy sami ze sobą — komentował wydarzenia w Płocku Artur Siódmiak. W sobotę Polacy zagrają z nożem na gardle w starciu z Norwegami. Ten mecz zdecyduje o ich dalszym losie w turnieju. ]]>
Źródło:: Piłka ręczna Onet