Cenne są wszelkie sytuacje, w których koszykówka i jej przedstawiciele wychodzą ze swojego środowiska do nowych odbiorców. Kibic koszykówki oczywiście tańców Czarka Trybańskiego śledził nie będzie, ale nie dla niego jest ta zabawa — pisze Rafał Tymiński w felietonie z cyklu “Wchodzę do gry”. ]]>
Źródło:: Koszykówka Onet