— Marka Ruchu Chorzów cały czas działa, ale pewną przeszkodą jest liga, w której występujemy. Dla wielu jakościowych zawodników, z którymi rozmawiamy, to bariera, którą czasem ciężko przeskoczyć — wspomina Tomasz Foszmańczyk. Były kapitan Ruchu bezpośrednio z murawy trafił do dyrektorskiego gabinetu i szybko został rzucony na głęboką wodę. — Odczułem to nie tylko ja, ale i moi najbliżsi — mówi dyrektor sportowy Niebieskich, którzy po spadku z Ekstraklasy przeszli rewolucję kadrową. 38-latek opowiada nam o najbliższych ruchach na rynku transferowym. I celach klubu, które nie ograniczają się tylko do powrotu do elity. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet