— Kiedyś młot 5-kilogramowy brałam do rąk dopiero w styczniu, a teraz już nim rzucałam i było OK. Miałam aż trzymiesięczne wakacje po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a mimo to wróciłam do ciężkiej pracy bezboleśnie. Zaczęłam przygotowania bez zakwasów. Mój układ nerwowy odpoczął — mówi nam Anita Włodarczyk. Rekordzistka świata w rzucie młotem w sierpniu skończy 40 lat, a we wrześniu chce walczyć w mistrzostwach świata w Tokio. I wcale nie musi po nich zakończyć kariery! ]]>
Źródło:: Lekkoatletyka Onet