Francis Ngannou nigdy nie chciał być jak ojciec, ale poszedł jego drogą. Z jedną podstawową rodziną. Jeden z nich był ulicznym zabijaką, nękającym ludzi. Także członków własnej rodziny. Drugi zrobił wszystko, by pomóc najbliższym i stać się wielkim. Zaczął w kopalni piasku, doszedł do walki na pustynnym Półwyspie Arabskim, za którą zarobi 20 mln dolarów. A kwota jeszcze wzrośnie, bowiem tyle zapewnia mu “sama podstawa”. ]]>
Źródło:: Sporty walki Onet